Maska do włosów. Awokado i miód. Avocado & honey. Organic shop.

Czesc i czolem,

dzis chcialabym przedstawic Wam maske do wlosow awokado i miod firmy Organic shop. Jest to moj pierwszy produkt z tej firmy, ale na pewno nie ostatni. Maske zuzylam do samego konca, wiec czuje sie gotowa do podzielenia sie z Wami moimi spostrzezeniami.

Maska do włosów. Awokado i miód

Przy zakupie produktu kosmetycznego nie kieruje sie juz marka, ale nauczona doswiadczeniem, po prostu czytam sklad. Ta maska ma dobry sklad: 

Maska do włosów. Awokado i miód

Dodatkowo produkt ten ma stosunkowo niska cene, ale na szczescie w przypadku tego kosmetyku niska cena idzie w parze z jakoscia:). 

Jak stosowalam maske? Na poczatku tak jak zalecil producent, czyli trzymalam produkt na mokrych wlosach przez kilka minut i splukiwalam. Rezultat byl ok, ale zdecydowanie brakowalo efektu wow. Intuicja podpowiedziala mi, ze maske z takim skladem na pewno stac na wiecej. Doszlam do wniosku, ze skoro maska zawiera miod, to moze doloze go jeszcze wiecej. Tak tez sie stalo- kosmetyk zmieszalam z odrobina miodu, potem mix ten zaaplikowalam na nieumyte wlosy, po czym po okolo godzinie maske zmylam. Taki sposob aplikacji okazal sie strzalem w 10-tke. Po umyciu wlosy byly dociazone, nawilzone, zyskaly na objetosci. Dodatkowo latwo sie rozczeslywaly, byly sypkie, blyszczace i wygladzone. Przy regularnym stosowaniu poprawila sie ogolna kondycja moich wlosow, ktore wczesniej byly przesuszone i polamane na koncach. Kolejnym atutem maski jest jej zapach. 

Maska + miod

Jedyne co mi przeszkadzalo, to kiepskiej jakosci opakowanie zrobione z cienkiego plastiku. Pudelko spadlo mi raz na podloge i od razu ulamalo sie czesc wieczka, co widac na zdjeciu. Od tego momentu musialam postepowac z tym pudelkiem jak z jajkiem, co w malej lazience, wymagalo ode mnie nie lada akrobacji.

Podsumowujac

Plusy maski awokado&miod:

• nawilza wlosy,
• dodaje blasku,
• wygladza,
• odzywia,
• ulatwia rozczesywanie,
• przy regularnym uzyciu poprawia ogolna kondycje wlosow,
• nie wzmaga przetluszczania sie wlosow.

Minusy:

- dostepnosc,

- kiepskiej jakosci opakowanie.

Maske te  zamierzam  kupic ponownie i polecam ja rowniez Wam.

Pozdrawiam,

Joanna

Weleda. Rewitalizujący żel pod prysznic z wiesiołkiem

Witam serdecznie,

dzis chcialabym Wam opisac moja ostatnia "milosc", czyli rewitalizujacy zel pod prysznic z wiesiolkiem firmy Weleda. Swoja droga, to zawsze mysle, ze wiesiolek, to taka zabawna nazwa, nijak nie kojarzy sie z evening primrose:). 
Wracajac do Weledy, to firmy nie trzeba chyba przedstawiac, ale powiem tylko, ze Weleda produkuje naturalne, wysokiej jakosci kosmetyki, ktore zwykle pieknie pachna i maja dobre sklady:).

Ten zel nie jest wyjatkiem. Przede wszystkim ma taki piekny, uzalezniajacy zapach, ze czlowiek ciagle chcialby sie myc:). Zapach jest trudny do opisania (wedlug producenta jest on swiezy, kwiatowy, inspirowany kwiatami wiesiolka). Dla mnie zapach jest bardzo zmyslowy, relaksujacy, jakby stworzony do odprezajacego prysznica czy jeszcze lepiej kapieli ( ale jak wspominalam wczesniej w Finlandii nie ma wanien).

Weleda. Rewitalizujący żel pod prysznic z wiesiołkiem

Przyznam Wam, ze mysl o tym zelu i balsamie (tak, tak, mam jeszcze balsam z tej samej serii) pozwolila mi doslownie przetrwac czas malo interesujacych praktyk.  Nie wnikajac w szczegoly, wracalam do domu zmeczona i zniechecona. Zaraz jednak wskakiwalam pod prysznic i niesamowity zel pomagal mi zmyc z siebie znuzenie. Zmyslowy zapach kosmetyku wprowadzal mnie znowu w dobry nastroj:).
Zel, oprocz niesamowitego zapachu, ma rowniez wspaniale wlasciwosci nawilzajace. Nie trzeba nawet uzywac balsamu do ciala. 

Weleda. Rewitalizujący żel pod prysznic z wiesiołkiem

Kosmetyk ma kremowa, bogata konsystencje. Mimo, ze slabo sie pieni, to bardzo dobrze, a zarazem delikatnie myje skore. Zel latwo sie splukuje. Dlatego, ze nie wytwarza piany, to trzeba go dosc duzo uzyc i z tego powodu jest nieco mniej wydajny.
Drugim minusem jest cena, choc zawsze powtarzam, za jakosc sie placi. Co nie zmienia faktu, ze udalo mi sie go kupic w czasie swiatecznej promocji o polowe taniej:).

Weleda. Rewitalizujący żel pod prysznic z wiesiołkiem

Skladniki:

Water (Aqua), Coco-Glucoside, Sesamum Indicum (Sesame) Seed Oil, Alcohol, Disodium Cocoyl Glutamate, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Glycerin, Fragrance (Parfum)*, Chondrus Crispus (Carrageenan) Extract, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Oenothera Biennis (Evening Primrose) Oil, Panicum Miliaceum (Millet) Seed Extract, Xanthan Gum, Lactic Acid, Sodium Cocoyl Glutamate, Limonene*, Linalool*, Benzyl Benzoate*, Farnesol*.
* z naturalnych olejków eterycznych

Rewitalizujący żel pod prysznic Weledy polecam wszystkim, a przede wszystkim tym, ktorzy lubia naturalne kosmetyki i niebanalne zapachy.

Pozdrawiam Was i dziekuje za uwage,

Joanna

Seri maska do wlosow suchych z miodem. Recenzja

Witam Was serdecznie,
dzis postanowilam zrecenzowac maske do wlosow Seri z miodem zanim zupelnie zniknie z pudelka, bo wtedy nie bede w stanie zaprezentowac produktu:).
Maska zostala oczywiscie zakupiona pod wplywem dobrych opinii w internecie.
Musialam miec i ja:). Maska jest w wieeelkim litrowym pudelku, duza i ciezka. Przez te wielka pojemnosc nie moglam jej przywiezc osobiscie do Finlandii (zawsze podrozuje z malym bagazem) i w koncu zostala przeslana w paczce:).

Maska Seri przeznaczona jest do wlosow suchych i zniszczonych i ma za zadanie zregenerowac i odzywic wlosy. Zawiera miedzy innymi ekstrakty z miodu i migdalow, ktore sa bogate w aminokwasy, witaminy i mineraly. 
Maska jest bardzo gesta, jak galaretka, przez co jej aplikacja moze byc nieco utrudniona. 
Ma jasnozolty kolor i przyjemnie pachnie. Jest zamknieta w przyjemnym dla oka pudelku:).

Dzialanie: w moim przypadku maska srednio sie sprawdzila, to znaczy ulatwila w pewnym stopniu rozczesywanie wlosow, nieco je wygladzila i nawilzyla, ale to troche za malo. Dlatego dosc szybko zaprzestalam jej stosowania. Jako, ze nie chcialam jej wyrzucic ( w koncu dostarczenie jej tutaj kosztowalo troche wysilku), to zaczelam uzywac jej jako produktu do mycia wlosow i tu sprawdzila sie duzo lepiej.

Moje wlosy nieziemsko sie przetluszczaja. Umyte z rana, juz wieczorem potrafia sie "stluscic" przy glowie. Na pewno jest to tez negatywny wplyw czapki, ale odkad musze uwazac na zatoki, to z czapka nie rozstaje sie przez 7-8 miesiecy w roku.
Probowalam juz roznych srodkow: szamponow komercyjnych, naturalnych, dla dzieci, delikatnych, oczyszczajacych, etc. 
Zauwazylam, ze szampony z sulfatami (czy to komercyjne czy naturalne) swietnie mi myja glowe, sprawiajac, ze wlosy sa tak czyste, ze az skrzypia. Z jednej strony jest to przyjmne uczucie, ale z drugiej strony mam swiadomosc, ze pozbawiam skalp i wlosy naturalnej ochrony. Na dluzsza mete stosowanie takich szamponow powoduje u mnie swiad glowy i w efekcie lupiez.

Szampony delikatne tez maja swoje plusy i minusy: nie podrazniaja skory glowy, ale wlosy nie sa super domyte. I badz tu czlowieku madry. Koniec koncow wolalabym efekt bardzo czystych wlosow, umytych ciezszymi szamponami, ale moja skora glowy jest innego zdania i w ramach protestu swedzi niemilosiernie:).

Juz dawno probowalam przerzucic sie na mycie wlosow specjalnymi mydlami (porazka totalna), czy tez odzywkami (np. odzywki Babci Agafii), a nawet Facelle, ale niestety nic moim wlosom nie przypasowalo.
Odzywka Seri jak na razie najlepiej sie sprawdzila. 

A oto moj sposob aplikacji (mysle, ze odpowiedni sposob aplikacji, to klucz do sukcesu w myciu wlosow odzywka): rozrabiam dosc duza ilosc odzywki z woda w kubeczku i staram sie, zeby konsystencja mieszanki byla jak najbardziej plynna, bez zadnych grudek (oj, zajmuje to troche czasu, bo maska jest naprawde gesta). Potem uwaznie nakladam mieszanke na skore glowy, uwazajac, zeby ja rownomiernie rozprowadzic. W przeciwnym wypadku, koncze z brudnymi, niedomytymi plackami na glowie. Potem wmasowuje maske w skalp, splukuje nieco, zostawiajac jednak czesc produktu we wlosach i znowu masuje dokladnie. Nastepnie dluuugo splukuje, bo kosmetyk produkuje mnostwo piany. Caly "proceder" niestety dosc dlugo trwa. Plusem jest to, ze nie musze juz stosowac zadnej odzywki po myciu wlosow:).  

A efekty? Efekty sa takie, ze wlosy pozostaja swieze przez okolo 1,5 doby - co w moim przypadku jest duzym sukcesem. Sa dociazone, gladkie, krotko mowiac "zadowolone":). A najbardziej zadowolona jest skora glowy: uspokojona, wrecz odprezona, zrelaksowana. Wlosy i glowa sa czyste, a zarazem nie pozbawione ochronnej warstwy:).

Skladniki:

Maske Seri z miodem moge polecic  kazdemu, zeby sam sobie poeksperymentowal. Zapomnialam wspomniec, ze wielkim atutem tego kosmetyku jest jego cena: okolo 10 zl za litr produktu:). 
A czy Wy macie jakies ulubione odzywki do mycia wlosow? 

Pozdrawiam cieplo z zimnej Finlandii,

Joanna

Essence silky touch blush. Roz do policzkow.

Witam serdecznie,
dzis chcialabym zrecenzowac roz Essence. Kosmetyk zakupilam zasugerowana dobrymi opiniami na wizazu. Roz kupilam w drogerii Hebe za okolo 10 zl i od razu, na poczatku, moge napisac, ze jakosc rozu jest adekwatna do jego ceny.

Essence silky touch blush. Roz do policzkow.

Roz jest dostepny w 4 kolorach, ja posiadam roz nr 10 adorable. Jest on najjasniejszy w calej kolekcji, a mimo to do jasnych nie nalezy. Choc w internecie byly opinie, ze jest to jasny roz, to ja bym go opisala jako sredni  roz o neutralnym odcieniu. Ponizej dla porownania kolorow zestawilam dwa roze.

 Roz jest matowy, ale po aplikacji dodaje cerze blasku. Ten wlasnie efekt podoba mi sie najbardziej: roz nie zawiera blyszczacych drobinek,  a mimo to pieknie rozswietla cere. Patrzac na zdjecia mysle, ze roz duzo lepiej bedzie wygladac na twarzy latem:).

Spotkalam sie z opiniami, ze nie mozna zrobic sobie nim "krzywdy". Moim skromnym zdaniem, to w duzej mierze zalezy od karnacji. Ja z aplikacja musze byc ostrozna, bo roz nie rozprowadza sie zbyt rownomiernie i potrafie sobie zrobic nim plamy na policzkach. Szczegolnie z rana, kiedy sie spiesze, a na dworze jest jeszcze ciemno. 

Do aplikacji rozu uzywam tego oto pedzla z Sephory, ktory swietnie "wspolpracuje" z kazdym rozem, za wyjatkiem Essence. W koncu opatentowalam, ze przy dwoch delikatnych musnieciach efekt jest zadowalajacy. Jedno musciecie to zbyt malo, a przy trzech juz troche zaczynam przypominac klauna:).

Essence silky touch blush. Roz do policzkow.

Wiele dziewczyn w internecie narzekalo, ze roz sie kruszy. Moj egzemplarz ani sie nie kruszy, ani nie pyli. Ale za to, tak jak u wiekszosci, jest nietrwaly. Makijaz wytrzymuje maksymalnie cztery godziny. Szkoda, bo nie mam mozliwosc reaplikacji w ciagu dnia, po prostu nie nosze ze soba pedzla. 

Opakowanie rozu jest bardzo proste, plastikowe, ale nie ma co spodziewac sie luksusu po kosmetyku za 10 zl. Niestety napisy szybko sie scieraja i wyglada to tandetnie.

Plusy:

• intensywny kolor, dzieki czemu buzia bedzie wygladac swiezo
• delikatnie rozswietla cere, mimo, ze nie zawiera zadnych blyszczacych drobinek
• wydajny
• aksamitny
• nie kruszy sie
• tani

Minusy:

• nietrwaly
• robi plamy
• nie rozprowadza sie zbyt rownomiernie
• niezbyt eleganckie opakowanie, napisy starly sie bardzo szybko

Essence silky touch blush. Roz do policzkow.

Jesli komus zalezy na nienagannym makijazu, ktory przetrwa caly dzien, to ten roz nie jest dla niego. Natomiast do poeksperymentowania z odcieniami czy aplikacja jak najbardziej sie nadaje:).

Dziekuje za uwage i pozdrawiam,

Joanna

Bell, BB, 3D Lip Gloss. Błyszczyk optycznie powiększający usta.

Witam serdecznie,

dzis chcialabym Wam polecic blyszczyk do ust BB 3D firmy Bell. Jest to naprawde swietny produkt.

Blyszczyk ten zawiera Crystal Shine Complex, ktora odbija swiatlo w wyniku czego usta sa optycznie powiekszone. Blyszczy zawiera rowniez mieszanke polimerow, ktore tworza na ustach ochronny film, a dodatkowo nawilzaja usta.

Bell, BB, 3D Lip Gloss. Błyszczyk optycznie powiększający usta

Blyszczyk kupilam podczas mojej pierwszej wizyty w drogerii Hebe. Polecila mi go pani makijazystka z Bell. Bardzo mila i pomocna osoba, ktora z pasja opowiadala o swojej pracy. Zainteresowala mnie kosmetykami Bell i mozna powiedziec wybrala dla mnie ten wlasnie blyszczyk. Mialam spierzchniete usta, ktore az "sie prosily" o cos nawilzajacego, i ladnego oczywiscie:). 
Musze Wam powiedziec, ze wtedy uzywalam blyszczyku tylko przez krotki okres czasu, bo bylo bardzo cieplo i makijaz ograniczylam do minimum. Dopiero niedawno, podczas porzadkow, znalazlam blyszczyk "skitrany" w szafie. Ku mojemu zdziwieniu kosmetyk jest jak nowy: nie zmienil  ani konsystencji, ani zapachu.

Bell, BB, 3D Lip Gloss. Błyszczyk optycznie powiększający usta

Teraz uzywam go codziennie i swietnie sie sprawdza. Temperatury sa bardzo niskie, wiatr dmucha jak nie z polnocy, to z Syberii, slowem idealne warunki, zeby znowu miec suche i spierzchniete usta. A tymczasem blyszczyk Bell ladnie nawilza i "uspokaja" skore ust. Przy regularnym stosowaniu wygladza naskorek i poprawia ogolna kondycje ust. 

Mam kolor 02, ktory jest bardzo dyskretny. Opisalabym go jako delikatny, cielisty roz ze srebrnymi drobinkami, ktore rozswietlaja usta, ale w subtelny sposob. Dlatego swietnie nadaje sie  do dziennego makijazu. Do tego ladnie pachnie i ma przyjemny smak (nie zebym go jadla, ale czasem jednak troche kosmetyku zawedruje do buzi).

Bell, BB, 3D Lip Gloss. Błyszczyk optycznie powiększający usta

Najzabawniejsze jest to, ze dopiero niedawno zauwazylam, ze blyszczyk ten posiada wlasciwosci optycznie powiekszajace usta. Ktoregos razu, patrzac w lustro, zauwazylam, ze po uzyciu blyszczyku moje usta wydaja sie jeszcze pelniejsze:). Myslalam, ze to moze moja wyobraznia, ale sprawdzilam opakowanie, a tu jak byk napisane, ze to rzeczywiscie blyszczyk optycznie powiekszajacy usta. Wczesniej w ogole na to nie zwrocilam uwagi. Razem z pania makijazystka skupilysmy sie na kolorze i wlasciwosciach nawilzajacych produktu. Pewnie dlatego, ze z natury mam pelne usta, wiec ten dodatkowy efekt nie jest mi potrzebny. W kazdym razie, jesli ktos lubi kosmetyki, ktore powiekszaja usta, to bedzie z tego produktu bardzo zadwolony, bo to naprawde dziala.

Blyszczyk Bell BB 3D ma same plusy:

• nawilza
• wygladza 
• porawia kondycje ust
• powieksza optycznie usta
• dodaje blasku
• kremowa formula, dzieki ktorej blyszczyk bardzo dobrze sie rozprowadza
• nie klei sie
• nie wazy sie
• ladnie pachnie
• dostepny w 6 dyskretych kolorach
• przyjemnie smakuje
• przystepna cena - ok 12 zl za 6 ml.

Moze jedynym minusem jest to, ze kosmetyk jest srednio trwaly, ale z drugiej strony aplikacja blyszczyku to sama przyjemnosc:):

Blyszczyk Bell, BB, 3D Lip Gloss polecam kazdemu, kto chce miec piekne, nawilzone, gladkie i pelne usta - czyli chyba kazdej kobiecie.

Pozdrawiam i dziekuje za uwage.

Joanna

Bielenda Kuracja Parafinowa Ręce Krem na dzień. Recenzja.

Witam serdecznie,

dzis chcialabym zrecenzowac krem do rak Bielendy Kuracja Parafinowa Rece Krem na dzien. Krem jest bardzo dobry i moge go wszystkim polecic.

Jednak prawde mowiac, to bardzo mi zalezalo na zakupie kremu parafinowego do stop z tej serii. Niestety nigdzie nie moglam go dostac, wiec koniec koncow zadowolilam sie kremem parafinowym do rak, ktory byl dostepny w kazdym Rossmanie:). Mozna powiedziec, ze krem Bielenda Kuracja Parafinowa Ręce Krem na dzień zrekompensowal mi brak kremu do stop:).

Bielenda Kuracja Parafinowa Ręce Krem na dzień 

Na opakowaniu mozna przeczytac, ze krem jest przeznaczony do szorstkiej i suchej skory dloni. Ma za zadanie poprawic kondycje paznokci i zapobiec ich kruchosci. Zawarta w kremie parafina ma dzialanie natluszczajace i rozgrzewajace skore. Powinna rowniez  wspomoc wchlanianie substancji aktywnych. 

Bielenda Kuracja Parafinowa krem do rak

Dodatkowo krem zawiera D-panthenol (witamine B5), ktora nawilza i wspomaga regeneracje naskorka. Witaminy E i F rozjasniaja przebarwienia i uelastyczniaja.
Krem zawiera podobno olej ze slodkich migdalow, ktory zmiekcza, wygladza i odzywia dlonie. I tu mamy niespodzianke, gdyz ponizej na opakowaniu w sekcji: ingredients nie ma informacji o oleju ze slodkich migdalow (sweet almond oil). W skladzie jest soybean oil, czyli olej sojowy.

Bielenda Kuracja parafinowa krem do rak

Zastanawiam sie  jak producent mogl dopuscic do takiej gafy?  Wniosek jest taki, ze najlepiej samemu czytac sklady kosmetykow i porownywac je z opisami produktow.

Plusy kremu:

• nawilza skore
• wygladza skore
• nieco ja napina
• rozgrzewa dlonie
• natluszcza
• zmiekcza
• dosc szybko sie wchlania
• ladnie pachnie
• latwo dostepny
• wydajny
• przystepna cena

Minusy:

• dezinformacja co do skladu kremu

Kosmetyk ma mozna powiedziec idealna konsystencje, nie za plynna, nie za gesta, dzieki czemu bardzo latwo sie rozprowadza. Krem jest zamkniety w tubie 75 ml. 

Po uzyciu kremu nawilzenie i natluszczenie skory dloni utrzymuje sie nawet po myciu rak. Regularne stosowanie kremu bardzo pozytywnie wplywa na wyglad dloni. Przeciwdziala wysuszeniu i pierzchnieciu skory. Sucha skora ladnie sie  regeneruje. Bielenda Kuracja Parafinowa Ręce Krem na dzień, to krem, ktory moge polecic kazdemu.

Dziekuje za uwage i pozdrawiam

Joanna

APIS Acai Anty-Aging. Aktywnie wygładzająca emulsja pod oczy z brazylijskimi jagodami acai recenzja.

Witam serdecznie,

dzis chcialabym Wam opisac kolejny produkt firmy Apis. Jest to APIS Acai Anty-Aging Aktywnie Wygładzająca Emulsja pod oczy z brazylijskimi jagodami acai. Krem pochodzi z serii Apis Professional i jest przeznaczony do uzytku profesjonalnego. Wprawdzie kosmetyczka nie jestem, ale nabylam go wraz z innymi produktami za posrednictwem sklepu internetowego firmy Apis. W internecie nie znalazlam zadnych recenzji na temat tego produktu, wiec byl to zakup calkowicie w ciemno.

Jak widzicie pudelko mocno sfatygowane, gdyz krem jest w uzyciu od wielu miesiecy, a dokladniej od wrzesnia zeszlego roku. Stosuje go codziennie, a nawet dwa razy dziennie:).

APIS Acai Anty-Aging. Emulsja pod oczy z brazylijskimi jagodami acai

Emulsja jest przeznaczona do dojrzalej, malo elastycznej skory wokol oczu; skory, ktora traci jedrnosc.
Brazyliskie jagody acai zawieraja wiele mineralow, witamin i skladnikow odzywczych. Dzieki temu emulsja ma intensywnie ujedrnic i odzywic dojrzala skore wokol oczu.
Emuslsja zawiera rowniez kofeine, ekstrakt z arniki, awokado i olej makadamia. Skladniki te maja za zadanie usprawnic mikrokrazenie i przeciwdzialac obrzekom i cieniom pod oczami. W sklad kremu wchodzi rowniez olej arganowy i maslo shea.
Emulsja ma pomoc w uzyskaniu mlodszego wygladu skory wokol oczu, jak rowniez dodac jej promiennego blasku.

Moja skora wokol oczu jeszcze na szczescie jest w normie. Jeszcze nie utracila jedrnosci, choc mam juz zmarszczki mimiczne. Zmarszczki mimiczne mi nie przeszkadzaja, bo i tak widac je tylko wtedy, kiedy sie usmiecham. Natomiast co mi spedza sen z oczu, to opuchlizna dolnych i gornych powiek. Od 1,5 roku cierpie na chroniczne zapalenie zatok i czasem z rana wygladam jak chomik. Zalezy to od tego jak dlugo spie (paradoksalnie im dluzej spie, tym opuchlizna wieksza). 

Krem zakupilam, bo liczylam na to, ze pomoze on zniwelowac obrzeki, bo zawiera kofeine i wedle producenta ma poprawic mikrokrazenie. Niestety w tym przypadku produkt sie nie sprawdzil, ale i tak jestem z niego bardzo zadowolona. Mianowicie swietnie nawilza skore wokol oczu, a przy tym nie roluje sie. Szybko sie wchlania i mozna niemalze od razu nakladac makijaz.
Skora wokol oczu lepiej wyglada, bardziej promiennie. Dzieki  doskonalemu nawilzeniu jest bardziej jedrna i napieta. Wszystko to sprawia, ze nieszczesna  opuchlizna nawet tak bardzo mi nie przeszkadza.

Aktywnie wygładzająca emulsja pod oczy z brazylijskimi jagodami acai jest to jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy krem pod oczy jakiego uzywalam.

Podsumowanie:

• emulsja optymalnie nawilza skore
• ujedrnia skore
• dodaje skorze blasku
• nie roluje sie
• lekka formula
• nie wywoluje podraznien
• nie uczula
• cena-ok. 15-20 zl za 30 ml
• duza wydajnosc

Buteleczka ma aplikator, co sie oczywiscie bardzo chwali, ale czasem aplikacja jest nieco problematyczna. Mianowicie czesto wyciskam za duza ilosc kremu. Wtedy jednak po prostu rozprowadzam krem po calej twarzy i tu tez swietnie sie sprawdza-super nawilza skore. 

Kosmetyki Apis maja naturalne sklady, wiec trzeba je szybko zuzywac. W przypadku tej emulsji, data waznosci to 6 miesiecy od otwarcia kremu.

Zauwazylam, ze sklepy internetowe i wizaz.pl podaja bledny sklad kremu, a sam sklep firmowy Apis w ogole nie podaje dokladnego skladu. Ponizej prezentuje sklad spisany z butelki:
Aqua,Lycium Barbarum Fruit Extract, Mineral Oil, Glycerine, Isohexadecane, Cetearyl Alcohol, Ceteareth 20, Carbomer, Avocado Extract, Macadamia Oil, Triethanoloamine, Caffeine, Arnica Montana Extract, Argania Spinosa Oil/Argania Spinosa Kernel Oil, Butyrospermum Parkii, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Citric Acid.

Aktywnie wygładzająca emulsje pod oczy z brazylijskimi jagodami acai firmy Apis polecam z czystym sercem. Kosmetyk jest dobrej jakosci, ma dobry sklad, nieduzo kosztuje i jest bardzo wydajny.

Dziekuje za uwage i pozdrawiam,

Joanna

Ulubione: APIS Krystaliczna sol do kąpieli z Morza Martwego

Witam,

dzis zapraszam do przeczytania recenzji na temat krystalicznej soli do kapieli z Morza Martwego firmy Apis.

O firmie Apis nie znalazlam zbyt wielu opinii w internecie, to znaczy wszystkie, ktore znalazlam byly pozytywne, ale bylo ich raczej malo. Dlatego swego czasu zamowilam w sklepie internetowym Apis kilka kosmetykow w ciemno i nie zaluje. 
Prawde mowiac bylam pod duzym wrazeniem wysokiej jakosci serwisu jaki sklep oferuje. Zupelnie tak jak serwis amazonu.uk sprzed kilku lat. Zamowienie zostalo zrealizowane i wyslane w ciagu 2 godzin. Dodatkowo dostalam trzy sporych rozmiarow (kazdy po 10 gram) probki kremow.

APIS Krystaliczna sol do kąpieli z Morza Martwego

Ale wracajac do soli. Na pudelku mozna przeczytac o dobroczynnych wlasciwosciach soli z Morza Martwego. Sol ta zawiera ponad 40 mineralow i pierwiastkow, takich jak magnez, wapn, jod, potas, brom, zelazo, fosfor, siarka. Dzieki temu w dokladny sposob oczyszcza skore z toksyn i martwego naskorka. Sol krystaliczna  z Morza Martwego pomaga zredukowac cellulit i poprawia  krazenie krwi. Zmniejsza objawy wielu chorob skory, m.in. luszczycy, egzemy, atopowego zapalenia skory.  Po kapieli skora powinna byc nawilzona, dotleniona, gladka i miekka.

APIS Krystaliczna sol do kąpieli z Morza Martwego

W celu kapieli relaksujacej producent zaleca wsypanie do wanny ok 200 g soli. Jesli intreresuje nas   kapiel profilaktyczno-lecznicza, to nalezy wsypac 500 g soli, czyli cale pudelko. Zwazywszy, ze kosmetyk kosztuje ok. 25-30 zl, to taka kapiel do tanich nie nalezy. Z drugiej strony nie mozna sie dziwic, ze sol tania nie jest, bo nie jest to domieszka soli, a 100% soli z Morza Martwego.

APIS Krystaliczna sol do kąpieli z Morza Martwego

W Finlandii nie ma wanien, wiec o kapieli w wannie moge zapomniec. Z drugiej strony nie bardzo usmiechaloby mi sie zuzycie calego opakowania soli na jedna, dwie kapiele. Choc nie ukrywam, chcialabym sprobowac kapieli leczniczej. Ale najbardziej chcialabym zazyc kapieli w samym Morzu Martwym:). 
Poki co kapieli zazywaja regularnie moje...stopy. Tak, kupilam te sol z mysla o stopach, ktore czesto bywaja zmeczone calodziennym bieganiem. 
Do malej miski wsypuje troche soli, dodaje wody, tak, zeby przykryla stopy do kostek i mocze je ok 20-30 min, w zaleznosci od tego ile mam czasu. Po takiej kapieli stopy sa wypoczete, odswiezone, lekkie. Mozna zrobic pedicure, bo naskorek jest bardzo miekki i bardzo latwo go usunac. Ja sama tez jest jestem zrelaksowana, bo wieczorne moczenie stop ogladajac film badz czytajac ksiazke jest bardzo mile:).

Bardzo polecam sol z Morza Martwego.

Pozdrawiam i dziekuje za uwage.
Joanna
Składniki:
sal maris

Ulubione:Elfa Green Pharmacy. Eliksir ziołowy w sprayu do włosów łamliwych, zniszczonych i farbowanych

Witam serdecznie,

dzis recenzja jednej z moich ulubionych odzywek do wlosow: eliksiru ziolowego w sprayu do wlosow lamliwych, zniszczonych i farbowanych firmy Elfa Green Pharmacy.

Odzywka ma za zadanie wzmocnic i odbudowac wlosy, a takze ograniczyc lojotok i lupiez. I wlasnie obietnica ograniczenia przetluszczania sie wlosow najbardziej mnie przekonala do zakupu. Moje wlosy nie sa ani farbowane, ani lamliwe, ale cienkie i delikatne. Dodatkowo, jak latwo sie domyslic, szybko sie przetluszczaja i maja tendencje do koltunienia sie. Pomyslalam, ze ten ziolowy eliskir moze moim wlosow bardzo podpasowac.

Jak widzidzie butelka jest mocno sfatygowana, gdzyz eliksir jest w uzyciu od sierpnia i w tej chwili na dnie zostalo juz doslownie kilkanascie kropli.

Elfa Green Pharmacy. Eliksir ziołowy w sprayu

Wspomne jeszcze, ze mialam juz szampon rumiankowy do wlosow tej firmy i bardzo bylam z niego zadowolona, gdyz nieco ograniczyl przetluszczanie sie wlosow. Mozna wiec powiedziec, ze zaufalam firmie Elfa Green Pharmacy calkowicie:). I slusznie, bo eliksir ziolowy w sprayu spelnil moje oczekiwania.

Eliksir ma same zalety. Zacznijmy od skladu. Odzywka zawiera ekstrakty z rumianku, podbialu, kielkow pszenicy i klacza tataraku. Nie znajdziemy tu silikonow czy olejow, wiec odzywka nie powinna obciazyc wlosow. Receptura preparatu zaczerpnieta jest ze starych ksiag zielarskich. 

Elfa Green Pharmacy. Eliksir ziołowy w sprayu

Dzialanie:
Na poczatku spryskiwalam odzywka glownie skore glowy. Dokladnie wmasowywalam eliskir w skalp, majac nadzieje, ze odzywka, zgodnie z tym co napisal producent, ograniczy lojotok. Niestety tutaj odzywka nie sprawdzila sie. Dlatego, zeby nie marnowac preparatu, zaczelam stosowac go tylko od polowy dlugosci wlosow: zarowno na wlosy mokre, jak i suche. I tu odzywka sprawdza sie znakomicie. Dzieki eliksirowi moge bardzo latwo rozczesac wlosy, a czasami mam naprawde mnostwo mikro koltunow, szczegolnie pod spodem wlosow. 
Po uzyciu eliksiru wlosy nie tylko swietnie sie rozczesuja, ale takze staja sie puszyste,  a zarazem wygladzone. Przestaja sie puszyc i zyskuja na objetosci. Szczerze mowiac, to po umyciu wlosow moge nawet zrezygnowac z uzywania  odzywki do splukiwania. 

Elfa Green Pharmacy. Eliksir ziołowy w sprayu

Eliksir nie obciaza wlosow. Dodatkowo ma piekny zapach, ktory kojarzy mi sie z laka. Zapach dlugo utrzymuje sie na wlosach, szczegolnie kiedy jest wysoka wilgotnosc powietrza.

Kolejna rzecza na plus jest cena: odzywka jest tania jak barszcz, w Rossmanie zaplacilam za nia okolo 5 zl. Do tego jest niesamowicie wydajna. 

Jestem bardzo zadowolona z eliksiru ziolowego firmy Elfa Green Pharmacy i moge go polecic kazdemu.

Skład: Aqua, Chamomilla Recutita Extract, Triticum Vulgare (Wheat) Germ Extract, Tussilago Farfara (Coltsfoot) Flower Extract, Acorus Calamus Root Extract, Polysorbate 20, Disodium EDTA, Citric Acid, Parfum, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiasolinone, Methylisothiasolinone, Limonene, Linalool, Hydroxyisohexyl 3-cyclohexene Carboxaldehyde

Dziekuje za uwage i pozdrawiam

Joanna

Mial byc hit, jest kit: Fitomed Odzywka ekstraziolowa do wlosow koloryzowanych z rumiankiem.

Witam serdecznie,

dzis chcialabym Wam zrecenzowac odzywke ekstraziolowa Fitomed do wlosow koloryzowanych z rumiankiem i slonecznikiem. Tak jak w tytule, nastawilam sie na hit, a okazalo sie, ze odzywka nie robi nic, albo prawie nic dla moich wlosow.

Naczytalam sie pozytywnych opinii na temat firmy Fitomed i uparlam sie, zeby zakupic te wlasnie rumiankowa odzywke.

Fitomed odzywka ekstraziolowa z rumiankiem

Choc odzywka przeznaczona jest do wlosow farbowanych, a ja mam naturalne, to przy zakupie kierowalam sie glownie skladem kosmetyku. Bardzo lubie naturalne, a przede wszystkim rumiankowe specyfiki. A odzywka Fitomedu ma rumianek bardzo wysoko w skladzie, zaraz po wodzie.

Wedle producenta odzywka ma zmniejszyc lamliwosc wlosow oslabionych po koloryzacji, pogrubic je, przyspieszyc ich porost i ulatwic rozczesywanie. Dalej producent rozpisuje sie o dluzej utrzymujacym sie jasnym kolorze fryzury i nadaniu jej pieknego, zlocistego polysku.
Aktywnymi skladniki odzywki sa: wyciag z koszyczka rumianku i platkow slonecznika o zwiekszonej zawartosci barwnika, d-pantenol oraz witamina E.

Fitomed odzywka ekstraziolowa z rumiankiem

Ja niestety nie zauwazylam zadnych efektow, to znaczy ani pozytywnych ani negatywnych. Doslownie jakbym w ogole nie stosowala odzywki. Po umyciu wlosow nakladalam kosmetyk na kilka minut i czekalam az sie wchlonie.  Niestety juz w trakcie splukiwania nie czuc bylo, zebym nalozylam odzywke. Wlosy byly dalej splatane.
Probowalam uzywac odzywki jako produkt bez splukiwania i tu wydaje mi sie dzialanie bylo lepsze. W minimalnym stopniu  ulatwiala ona rozczesywanie.

Jak wspomnialam wczesniej, moje wlosy maja naturalny kolor. Jest to typowy polski ciemny blond. Latem wlosy nabieraja ladnego zlotawego odcienia, ale zima niestety zamieniam sie w szara mysz(:. Nie ukrywam, ze liczylam na to, ze za pomoca tej odzywki uda mi sie nieco "rozweselic" wyglad czupryny. Producent wspominal przeciez o nadaniu fryzurze zlotego polysku.

Dlatego kilka razy pokusilam sie o zrobienie nastepujacego eksperymentu: na jedno pasmo nakladalam dosc duza ilosc odzywki i zostawialam ja na caly dzien. Chcialam sprawdzic czy rzeczywiscie pasmo bedzie jasniejsze, bardziej blyszczace...a gdzie tam. Eksperyment ten powtarzalam kilka razy-zero zmian. Lepiej dziala zwykle plukanie wlosow rumiankiem.

Fitomed odzywka ekstraziolowa z rumiankiem

Plusem jest, ze odzywka nie obciaza wlosow, ale po co ja w ogole uzywac, skoro nie daje ona zadych efektow? Mam wrazenie, ze gdybym zdala sie tylko na te odzywke, kierowana obietnicami producenta, to  pewnie mialabym teraz siano na glowie. Mimo tego, ze moje wlosy sa ogolnie w dobrej kondycji. Jedyne czego chcialam, to lekkiego nawilzenia i ulatwienia w rozczesywaniu, gdyz moje wlosy maja niestety sklonnosc do koltunienia sie. Szczegolnie teraz, kiedy temperatura powietrza jest niska i musze codziennie nosic czapke.

Odzywki Fitomedu szkoda mi bylo wyrzucac do kosza, bo w koncu ma dobry sklad  i zdobycie jej kosztowalo mnie troche czasu. Wpadlam wiec na pomysl, zeby stosowac ja jako produkt bazowy, tzn.:jako zageszczacz (ale slowo, istne zageszczenie "sz" i "cz":)) do mieszania z innymi skladnikami: olejami, miodem, etc. I tu sprawdzila sie bardzo dobrze, dlatego na zdjeciach prezentuje pusta butelke. Ufff, udalo sie zuzyc do konca:).

Na zdjeciu widac, ze konsystencja jest dosc wodnista

Plusem jest, ze odzywka ma przyjemny, delikatny zapach, choc pachnie bardziej slonecznikem niz rumiankiem.

Podsumowujac ekstraziolowa odzywka Fitomedu z rumiankiem nie odzywia, nie pogrubia, nie przyspiesza porostu wlosow. Minimalnie ulatwia rozczesywanie. Odzywka ma rzadka konsystencje, wiec jest malo wydajna. Ciezko ja dostac. Ladnie pachnie. 
Wydaje mi sie, ze skoro odzywka nie zrobila nic dla moich naturalnych wlosow, to tym bardziej nie pomoze osobom z wlosami przesuszonymi farbowaniem. Ogolnie, nie polecam.



Skladniki: Aqua, Chamomilla Recutita Flower Extract, Helianthus Annus Officinalis Flos, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Dipalmitoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Glycerin, Tocopheryl Acetate, Panthenol, Parfum, Phenoxyethanol(and)-Ethylhexylglycerin.

Pozdrawiam i dziekuje za uwage.

Joanna

Ulubione: Krem do rąk Lirene regeneracja. Recenzja.

Witam,

na poczatku pozdrawiam i serdedznie zapraszam do przeczytania recenzji kremu do rak Lirene Regeneracja. Krem ten jest jednym z moich ulubionych kremow do rak. Uzywam go nieprzerwanie od kilku miesiecy i musze przyznac, ze wspaniale ochronil skore moich dloni przed szkodliwym dzialaniem niskich temperatur: tu, w Finlandii bylo wczoraj -14 stopni Celsjusza:(. Pamietam, ze zeszlej zimy, mimo ciaglego noszenia rekawiczek i uzywaniu roznych mazidel moje dlonie byly czerwone, skora swedziala i byla spierzchnieta. Na szczescie w tym roku jest inaczej. Dlonie sa w bardzo dobrym stanie: nawilzone, a skora jest napieta:). Na zdjeciach kremu widac, ze opakowanie jest mocno sfatygowane, to dlatego, ze prawie wszedzie go ze soba nosze:).

Na poczatku chcialabym napisac kila slow o kremie. Producent kieruje ten produkt przede wszystkich do osob, ktorych skora rak wymaga specjalistycznej pielęgnacji. Krem zawiera formule DermoProtect, dzieki ktorej szorstkie, zniszczone i suche dlonie zostana zregenerowane i nawilzone. Krem szczegolnie polecany jest w czasie zimy, kiedy temperatura powietrza na zewnatrz jest niska, a w domu czy w pracy mamy suche powietrze. 

Krem do rąk Lirene Regeneracja 

Krem ma w skladzie miedzy innymi alantoine, maslo shea (moj ulubiony skladnik nawilzajacy) i gliceryne. 

Najbardziej lubie w tym kremie to, ze wchlania sie z szybkoscia blyskawicy, doslownie w ciagu kilku sekund. Po aplikacji czujemy na skorze rodzaj ochronnego filtru. Ta ochronna bariera utrzymuje sie do kilku myc dloni. 

Krem do rąk Lirene regeneracja 

Moge powiedziec o sobie, ze mam lekkiego bzika na punkcie kremow do rak:). Spowodowane jest to tym, ze musze myc rece bardzo czesto, doslownie kilkadziesiat razy dziennie. Dlatego moje dlonie potrzebuja dobrego nawilzenia.
Drugi czynnik, to niekonczaca sie zima, ktora trwa 6, 7 miesiecy. Na zewnatrz zimno, a w domu czy szkole/pracy bardzo suche powietrze. To wszystko sprawia, ze bardzo duzo oczekuje od kremu do rak. To samo tyczy sie odzywek do wlosow, bo te niskie temperatury, to nie lada wyzwanie zarowno dla skory jak  i wlosow. 

Krem do rąk Lirene Regeneracja 

Wracajac do kremu, to ma on same plusy:

• wygladza skore dloni,
• napina skore,
• nawilza nie zostawiajac przy tym tlustego filtru,
• regularne stosowanie kremu poprawia ogolna kondycje skory dloni,
• dobrze sie rozprowadza,
• wchlania sie w kilka sekund,
• ma przyjemny zapach,
• odpowiednia konsystencja: nie za plynna, nie za tresciwa,
• krem jest wydajny,
• latwo dostepny,
• niska cena.

Krem do rak Lirene Regeneracja polecam wszystkim, ale przede wyszystkim tym, ktorzy maja sucha skore dloni i potrzebuja blyskawicznego nawilzenia i ukojenia rak. Dodatkowo krem bedzie strzalem w dziesiatke dla tych, ktorym zalezy na czasie. To znaczy, ze zaraz po aplikacji kremu mozna wrocic do swoich obowiazkow bez obawy, ze zostawi sie tluste plamy na dokumentach czy ubraniach. 

Dziekuje za uwage i goraco Was pozdrawiam. A jakie sa Wasze ulubione kremy do rak?

Joanna